|
|
Autor |
Wiadomość |
Tina B.
Hollow
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 22:33, 17 Kwi 2011 Temat postu: (Banhi) Egoistka |
|
|
No to ja przychodzę z moją twórczością. Pierwotnie miał to być fragment rozdziału, ale chyba do niczego jak na razie nie pasuje. Nie mam talentu do opisywania takich scen, więc musze się gdzieś szkolić XD Przepraszam, za wykorzystywanie was a teraz zapraszam do czytania ^^
____
Oparła łokcie o parapet i wyjrzała na spowity ciemnością świat. Była ciekawa czy kiedykolwiek pozwolą jej wyjść poza mury akademii. Znaczy, czy dożyje tego wspaniałego dnia. Doskonale wiedziała, że ojca przyprowadzą szybko, a co potem z nią się stanie to nikogo nie będzie obchodziło.
Do tego ten mały Kuchiki, który potrafi jedynie siać zamęt i ją wkurzać. Jak on tak mógł?
Poczuła nagle jak ktoś obejmuje ją ramieniem. Nie było to natarczywe, albo tak jakby chciał ją odciągnąć od okna. Nie protestowała. Przyznała się sama przed sobą, że w tej chwili potrzebuje mieć kogoś blisko siebie. Zwykle w dziwnych sytuacjach mogła odezwać się do Sakury, poprosić ją o radę albo pomoc. Tutaj musiała sama sobie ze wszystkim poradzić, a ten czuły gest o wiele poprawił jej samopoczucie. Nie spojrzała w bok. Nie obchodziło ją kto ją przytula. Ważne było, że był blisko ale nie ograniczał jej przestrzeni życiowej, którą nagle zapragnęła z kimś podzielić.
Poczuła ciepły oddech łaskoczący jej delikatną skórę na ramieniu. Nie chciała reagować, jednak kiedy coś ciepłego dotknęło jej szyi zadrżała. Obróciła powoli głowę na bok i w srebrnej łunie księżyca zobaczyła tylko blond włosy przesuwające się po jej skórze. Zamurowało ją. Co teraz powinna zrobić? Było jej przyjemnie, ale przecież kilka dni temu mówiła, że wcale nie chce być traktowana jak dziewczyna.
- Myślisz, że to nie za szybko? – spytała oschle, jednak nie uczyniła żadnego gestu, który przerwałby całą tą akcję.
- Mogę wolniej – mruknął chłopak przesuwając powoli dłonią po jej tali. Wodził palcami po jej ciele, drażniąc skórę przez delikatny materiał koszulki nocnej.
- Przecież się nie znamy! – zaśmiała się zanurzając palce w jego włosach.
- Jak to nie? – zdziwił się i spojrzał jej głęboko w oczy.
- No tak, normalnie.
- A czy to w czymś przeszkadza? – spytał jakby pytał w sklepie ekspedientki o niebieskie masło.
- Nie wiem…
- To czemu się męczysz pytaniami? – spokojnie zsunął jej jedno ramiączko. – jesteś piękna, pogódź się z tym – znowu zaczął składać pocałunki na jej ramieniu.
- Wiem, ale…
- Ciii… - zamknął jej usta swoimi. Były miękkie i delikatne. Smakowały jak czekolada rozpuszczająca się na słońcu. Zielonooka całkowicie oczyściła umysł. Skupiła się jedynie na własnym egoizmie i tym, że właśnie teraz czuje się dobrze o ile nie jest szczęśliwa. Doszła do wniosku, że dlaczego ma narzekać na coś, co sprawia jej przyjemność?
Poczuła jak gładzi ją po udzie. Zaczęło jej się robić gorąco. Nie obchodziło ją to, że nie wiedziała nic o tym kolesiu oprócz tego jak się nazywa. Delikatnie podniósł ją za uda i oplótł je sobie wokół tali. Nie przestając jej całować przeszedł przez pokój i położył ją na łóżku. Oderwał się od jej ust i spojrzał w rozmarzone, zielone tęczówki.
- Nie obudzi się? – spytała, nagle przypominając sobie, że nie są w pokoju sami.
- Jak będziesz cicho, to nie – mruknął zalotnie wsadzając jej rękę pod bluzkę.
W tym momencie zapaliło się światło. Tina zmrużyła o czy i zasłoniła je ręką.
- Raaaazzzziii!!! – syknęła.
Kisuke gwałtownie podniósł się i usiadł na podłodze obok łóżka poprawiając sobie yukatę. Spojrzał z dumą na chłopaka stojącego w drzwiach. Bez okularów wyglądał jak jakiś przydup, a rozczochrane włosy nadawały mu wygląd typowego, osiedlowego żula. Otworzył szeroko oczy.
Rudowłosa przewróciła się na brzuch, brodę oparła na rękach i spojrzała zdziwiona na przybysza. Zgięła nogi w kolanach i zaczęła nimi wymachiwać w powietrzu, nie spuszczając go z oczu. Była trochę zła, że im przeszkodził, ale skąd mógł wiedzieć co tutaj robili? Ważne, że blondasek szybko zareagował i wyszło na to, że tylko czuwał przy niej jak przy obłożnie chorej. Nikt się nie odezwał. Po chwili takiej napiętej ciszy Kisuke podniósł się z podłogi i nie patrząc na Tinę podszedł do zszokowanego Aizena. Położył mu rękę na ramieniu, zbliżył swoje usta do jego ucha i wyszeptał:
- Miałeś rację – i wyszedł z pokoju zostawiając ich samych.
- Mógłbyś zgasić światło? – spytała wyjątkowo grzecznym tonem. Brunet jak posłuszny pies wykonał polecenie, jednak nie ruszył się z miejsca. Wpatrywał się jak w obrazek w rudowłosą okrywająca się szczelnie kocem, bo uznała, że jednak pójdzie jeszcze spać.
Usłyszała jego kroki. Uśmiechnęła się pod nosem i przekręciła na drugi bok. Usiadł w tym samym miejscu, gdzie przed chwilą siedział Kisuke. Oplótł ramionami swoje kolana i wbił wzrok w ścianę. Nie miał zamiaru tej nocy już spać, jednak pragnął, żeby chociaż ona nie miała jutro podkrążonych oczu. Obiecał sobie, że będzie czuwał przy jej łóżku i nie pozwoli temu brzydalowi się do niej zbliżyć, ani nikomu innemu. Ubzdurał sobie, że ona może należeć jedynie do niego, albo do nikogo.
- Masz zamiar tak siedzieć? – spytała oschle.
Nie dostała odpowiedzi. Szarpnęła więc kołdrą i przewróciła się twarzą do ściany. Uznała, że nie będzie sobie zaśmiecać głowy zastanawianiem się co ten koleś od niej chce. Nie zabroniła mu jednak przebywać w jej pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Meggie
Zastępczy Shinigami
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:57, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Geniusz! Żadnych poprawek bym nie wprowadzała! Cudo!
Czytałam na polskim, kiedy mieliśmy streszczać bajki, i w pewnych momentach sikałam ze śmiechu na krześle A niektóre były bardzo... hm Wyobrażałam sobie młodego, słodkiego Urahare grzebiącego w majtkach Tiny i padłam!
chcę dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bleachowa
Zastępczy Shinigami
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Karakura
|
Wysłany: Pon 15:05, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się!
Pierwszy raz czytam, że Uruhara się, no.. heh;]
Też chciałabym nexta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tina B.
Hollow
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 17:06, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ludzie, oni nic hmm...ani eh, bo im Aizen do pokoju wpierdzielił się
No ale cóż...młody Kisuke...hmmm....Ktoś przecież musi wprowadzić Tinę na złą drogę (a o Ginie to nikt jeszcze nie słyszał tam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meggie
Zastępczy Shinigami
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:33, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No niby nic nie robili, ale jak moja wyobraźnia się włączy, to trudno ją wyłączyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eri Kuroi
Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:02, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładnie rozbudzasz wyobraźnie Tinuś... nieładnie nieładnie...
Nic bym nie zmieniała XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nova
Arrancar
Dołączył: 17 Kwi 2011
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Śro 13:49, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ładnie, bardzo nieładnie, że nie uznajesz tego jako fragmentu rozdziału. Tinuś bardzo nieładnie. Masz tylko i wyłącznie prawo do zachowania i milczenia i dania czegoś, co będzie lepsze niż to. Tylko wtedy uznam będę w stanie Ci to wybaczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|